W dniu, kiedy rodzina zgłosiła na policji zaginiecie Anny Ż., dziewczyna wieczorem pojechała do Zbuczyna do swojego chłopaka, Jakuba B. Tu w pokoju 20-latka rozegrała się tragedia mrożąca krew żyłach. 20 latek z zimna krwią zamordował swoja ukochaną. Dlaczego to zrobił? Podczas przesłuchania w prokuraturze powiedział, że Anna chciała z nim zerwać i dlatego udusił ją. Twierdził, że był w niej zakochany do szaleństwa i nie wyobrażał sobie życia bez niej. Podkreślił, że zamiar pozbawienia życia swojej dziewczyny przyszedł mu do głowy bardzo szybko. Określił to jako chwilowy impuls. Ale czy impulsem można nazwać morderstwo zakończone zakopaniem ciała w lesie?
Przeczytaj: Zamordował śliczną Anię i ZAKOPAŁ w lesie. Nie uwierzysz, co ukrył w domu
Jakub. B. tragicznego wieczoru, 3 grudnia, owinął pasek od spodni wokół wątłej i filigranowej szyi pięknej Ani. Później patrząc jej prosto w oczy zaciskał stopniowo śmiertelna pętlę. Pytał na wpół przytomnej dziewczyny, czy dalej będzie z nim i go nie porzuci. Gdy nastolatka nic nie odpowiedziała, zabójca dokończył swoje śmiertelne dzieło. A gdy zobaczył, że jego ukochana nie oddycha, nie wiedział, co zrobić. Nie dowierzał, że mógł ją zadusić. Myślał, że Anka udaje, by go przestraszyć. Po kilku minutach dotarło do Jakuba B., że zabił. Od razu postanowił, że wywiezie zwłoki dziewczyny i gdzieś je zakopie.
Jakub pozbył się ciała Ani pod osłoną nocy
Pod osłoną nocy zaniósł ciało 16-latki do samochodu. Zabrał do bagażnika szpadel i ruszył w poszukiwaniu miejsca na grób swojej dziewczyny. Jadąc przez las w kierunku Grubal pod Siedlcami skręcił w boczną drogę prowadzącą do Osin, a następnie wjechał w leśną dróżkę.
Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią zdjęć.
Jakub wcisnął ciało Ani do niewielkiego dołu i uciekł
Dobrze znał te rejony, bo często jeździł ta trasą. Zatrzymał się w lesie, zgasił światła samochodu i zaczął kopać. Wykopał mały płytki dołek, do którego wcisnął ciało Ani. Niechlujnie przyrzucił je ziemia i odjechał do domu. Szóstego grudnia Jakub B. został zatrzymany. Wskazał miejsce ukrycia zwłok swojej dziewczyny. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Siedlcach przedstawił mu zarzut zabójstwa. Zwyrodnialec przyznał się do uduszenia Ani i zakopania jej ciała. Wyraził skruchę i powtórzył jeszcze raz, że zrobił to w przypływie jakiegoś impulsu, bo Anka chciała z nim zerwać. Jakubowi B. grozi od 8 lat więzienia do dożywocia.