- Wszystko na to wskazuje. Zobaczymy – w ten sposób Rafał Trzaskowski odpowiedział na pytanie w Radiu Zet, czy w 2023 roku będzie kandydował na prezydenta Warszawy.
Trzaskowski zadeklarował, że nie zamierza starać się o przywództwo w Platformie Obywatelskiej. - Mamy szefa, Borys Budka, ja go wspieram. (…) Wszelkiego rodzaju insynuacje (dotyczące przejęcia przywództwa w PO – red.) są nieuprawnione - stwierdził.
Przypomniał, że Budka został niedawno wybrany na szefa PO i "cieszy się poparciem w partii". - Ja się zajmuję Warszawą, tworzę Ruch Wspólna Polska, który ma zaangażować energię tych ludzi, którzy nie chcą się angażować w partię polityczną i jestem aktywny w Platformie i koalicji – oznajmił Trzaskowski.
Prezydent chce ponownie kandydować na fotel prezydenta stolicy mimo ciągłej krytyki płynącej w jego stronę. Niektórzy zarzucają mu odpowiedzialność za dwie awarie kolektorów transportujących ścieki do oczyszczalni „Czajka” oraz zanieczyszczenie przy tym Wisły; jak i słabą kontrolę kierowców miejskich autobusów, którzy doprowadzają do wypadków; czy nawet złą opiekę nad rurami wodociągowymi, ciepłowniczymi czy kanałami deszczowymi. Ostatnim nowym problemem, który zarzuca się Rafałowi Trzaskowskiemu jest zła organizacja odśnieżania stołecznych ulic podczas obfitych opadów śniegu.
Atak zimy w Warszawie. Spóźniona komunikacja, zatłoczone drogi. Ratusz wysyła ostrzeżenie