Warszawa. Zuchwały złodziej ukradł Zuzannie źródło utrzymania. Szczęśliwy finał poszukiwań
W natłoku ostatnich tragedii szczęśliwe zakończenie tej historii wywołuje szeroki uśmiech. W majowy weekend na stacji Warszawa Zachodnia doszło do kradzieży. Nieznany mężczyzna podprowadził Zuzannie skrzypce i wysiadł z pociągu. Kobieta jechała na koncert do Słupska.
Jest skrzypaczką, gra w zespole jazzowym i uczy dzieci gry na instrumencie, a skrzypce o wartości 20 tys. złotych są źródłem utrzymania dla niej i jej rodziny. O sprawie powiadomiła policję, a także napisała post w mediach społecznościowych. Apel o pomoc przyniósł niespodziewany efekt.
Zazwyczaj zgłaszający kradzież nie myślą, że własność do nich wróci. Tym razem dzięki zaangażowaniu policjantów z Warszawy i Torunia historia zakończyła się szczęśliwie. Śledztwo było o tyle trudne, że do kradzieży doszło na Dworcu Zachodnim, skąd można dojechać w każdy zakątek Polski.
Zuchwały złodziej został jednak zatrzymany. Był nim 31-latek, namierzony na ulicach Torunia. W jego mieszkaniu znaleziono zarówno instrument, jak i ważne dla Zuzanny nuty. Funkcjonariusze postawili już podejrzanemu zarzut kradzieży, za co grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności.