Seria zdarzeń na S17
Do szokującego incydentu doszło we wtorek, 30 kwietnia. Na trasie S17 praktycznie w jednym czasie doszło do czterech zdarzeń drogowych, które spowodowały niemałe utrudnienia dla kierowców. Przed godz. 9 na skrzyżowaniu w Izdebniku (gm. Garwolin) zderzyły się dwa pojazdy osobowe. Następnie tuż pod godz. 9 na wysokości Miętnego w kierunku Lublina kierująca volkswagenem uderzyła w tył jadącego przed nią citroena, który wytrącony z toru jazdy wjechał na pas zieleni i uderzył w bariery oddzielające pasy ruchu. Chwilę później niemal w tym samym miejscu, ale w kierunku Warszawy doszło do kolejnej kolizji. Zaś o godz. 9:50 w kierunku Lublina na wysokości Lipówek doszło do zderzenia trzech pojazdów - toyoty, porsche i kii.
Jechała pod prąd, żeby uniknąć korka na ekspresówce
Niestety, nie wszyscy kierowcy wykazali się cierpliwością i dostosowali się do wolniejszego tempa przejazdu trasą S17. Kierująca volkswagenem 43-latka wybrała najbardziej nierozważne i niebezpieczne rozwiązanie. By ominąć korek, kobieta zawróciła i jechała pod prąd!
- Na takie nieodpowiedzialne zachowanie, które zagrażało niebezpieczeństwem spowodowania wypadku, a nawet katastrofy, zareagowali policjanci ruchu drogowego. Na kierującą volkswagenem nałożyli mandat w wysokości 2 tys. zł i 15 punktów karnych - przekazała podkom. Małgorzata Pychner z policji w Garwolinie.
Przy okazji tego zaskakującego incydentu funkcjonariusze przypominają, że zawracanie i jazda pod prąd na autostradach i trasach szybkiego ruchu są niedozwolone, ale przede wszystkim niebezpieczne.
Polecany artykuł: