Jechali do porodu pod eskortą radiowozów na sygnale. Ich synek zostanie policjantem!

Cała przygoda z narodzinami Patryczka Wasiaka zaczęła się od… policyjnej kontroli. Niedaleko Legionowa patrol policji zatrzymał do rutynowego sprawdzenia auto Magdaleny Pielak i Daniela Wasiaka. W tym momencie ciężarna kobieta zaczęła się zwijać i krzyczeć z bólu. Nikt już nie miał głowy do kontroli. Funkcjonariusze wiedzieli już, że tym razem muszą wystąpić w innej roli. Wsiedli do radiowozu, włączyli sygnały i zapewnili małżeństwu eskortę pod sam szpital. Przyszli rodzice zdążyli w ostatniej chwili. 5 minut później na świat przyszedł Patryk. Teraz, po miesiącu od emocjonującego porodu szczęśliwi rodzice postanowili podziękować policjantom. Na legionowskiej komendzie wręczyli st. sierż. Marcinowi Kasińskiemu i sierż. szt. Grzegorzowi Kosałce pisemne podziękowania. To była wzruszająca uroczystość. - Jesteśmy im naprawdę wdzięczni. Dzięki policjantom, którzy nas wtedy eskortowali, Patryk urodził się zdrowy. Dzisiaj waży prawie 5 kg i już wiemy, że zostanie policjantem – śmieje się Daniel Wasiak, dumny tata chłopca.