Na ostrym dyżurze w Grodzisku spędziliśmy dwa dni, o tragicznej sytuacji rozmawialiśmy z kilkunastoma pacjentami. - Jestem tu już ponad dwie godziny. Byłem w szpitalu, gdzie okazało się że mam złe wyniki. Lekarz dał mi skierowanie na SOR – żalił się Ryszard Przybylski (78l.), emeryt z Grodziska Mazowieckiego.
Wtórował mu inny oczekujący w kolejce. - Źle stanąłem i bardzo boli mnie noga. Pozwolili mi usiąść na wózku i kazali czekać. W sumie minęły już cztery godziny – dodał w poniedziałek 22-letni Krzysztof Stanisławski z Brwinowa. Przyjechał do grodziska po pomoc i tak jak on robią mieszkańcy aż 5 powiatów. Bo w Pruszkowie choć są trzy szpitale, żaden nie prowadzi ostrego dyżuru.
– Pacjenci często trafiają do Grodziska dlatego też, że szpitale z okolic nie mogą wykonać diagnostyki, szczególnie w godzinach popołudniowych i nocnych - wyjaśnia lek. med. Marek Janicki, ordynator SOR-u w Grodzisku.Z tego powodu oddział w Grodzisku dziennie przyjmuje ponad 100 pacjentów, w tym około 27 przywiezionych przez karetki.
– Jesteśmy obciążeni obsługą pacjentów z pięciu powiatów: grodziskiego, żyrardowskiego, pruszkowskiego, warszawskiego zachodniego a nawet sochaczewskiego o łącznej liczbie mieszkańców prawie pół miliona. Istnieje coś takiego, jak mapa potrzeb zdrowotnych. Chcielibyśmy, aby pojawił się na niej SOR w powiecie pruszkowskim, gdzie działają trzy szpitale a liczba mieszkańców jest dwa razy większa od naszego powiatu– tłumaczy dyrektor szpitala Krystyna Płukis.
Problem stara się rozwiązać starosta grodziski Marek Wieżbicki. Rada powiatu przyjęła nawet uchwałę, w której apeluje do ministerstwa zdrowia oraz wojewody mazowieckiego o utworzenie dodatkowego SOR-u. Radni sąsiednich gmin i powiatów poparli wniosek. - To jest bardzo duży problem. Powstanie SOR- u w innym powiecie jest bardzo ważne ze względu na bezpieczeństwo naszych pacjentów. Nasi lekarze są bardzo przeciążeni, co wpływa na jakość usług – mówi starosta.
Ale wojewoda twierdził, że szpitale w okolicy nie spełniają wymogów i nie mogą w nich zostać otwarte oddziały ratunkowe. W końcu problem ma pomóc rozwiązać ministerstwo zdrowia. – Minister zlecił wojewodzie wskazanie szpitala, w którym może być zlokalizowany nowy SOR – podsumowała Sylwia Wądrzyk z biura komunikacji Ministerstwa Zdrowia.