Jego ekstradycja z USA trwała... 12 lat. To domniemany sprawca zbrodni pod Ciechanowem
12 lat - tyle czasu trwała procedura ekstradycji mieszkańca powiatu przasnyskiego ze Stanów Zjednoczonych do Polski. W nocy z 24 na 25 grudnia 2007 r. 16-letni wtedy chłopak miał razem z dwoma innymi napastnikami (w wieku co najmniej 17 lat) pobić drewnianą pałką dwie osoby. Do zdarzenia doszło w Grudusku pod Ciechanowem. Jeden z poszkodowanych zmarł w skutek odniesionych obrażeń, a drugi został ciężko ranny i trafił do szpitala. Wkrótce po tym 16-latek opuścił kraj i wyjechał do Ameryki, gdzie w tamtym czasie przebywało jedno z jego rodziców. Prowadząca postępowanie w tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Ciechanowie, w wyniku prowadzonego śledztwa, namierzyła miejsce, gdzie przebywa podejrzany o zbrodnię, i już w 2010 r. wystąpiła do strony amerykańskiej z wnioskiem o ekstradycję domniemanego sprawcy. Cała procedura zakończyła się dopiero w tym roku, a tamtejsze służby zatrzymały obecnie 31-letniego mężczyznę w lutym. Podejrzany o udział w śmiertelnym pobiciu trafił już do Polski i usłyszał zarzut, po czym został tymczasowo aresztowany i przebywa w jednym z zakładów karnych.
- Pozostali dwa napastnicy, którzy brali udział w zdarzeniu, zostali skazani prawomocnymi wyrokami sądu i zakończyli już odbywanie kary - mówi Przemysław Bońkowski, prokurator rejonowy w Ciechanowie.