Nikt nie może pogodzić się z okrutną tragedią, jaka dotknęła całą rodzinę spod Siedlec. W nocy z niedzieli na poniedziałek (4/5 kwietnia) w Bojmiu w powiecie siedleckim doszło do pożaru domu. Wskutek zaczadzenia zmarł 30-letni Damian S. oraz jego 8-letnia córeczka Zuzia. Do szpitala przewieziono 6-letniego Dawidka oraz 32-letnią Magdę. Chłopiec pomimo usilnej walki medyków zmarł. Kobieta przez kilka dni była w śpiączce, na szczęście udało się ją uratować.
ZOBACZ TEŻ: Zuzia i Dawidek spoczęli z tatusiem w grobie. Morze łez nad białymi trumienkami. Stracili życie w pożarze [ZDJĘCIA]
Kilka dni temu na cmentarzu parafialnym w Oleksinie pochowano 30-letniego Damiana i dwójkę jego dzieci. W nabożeństwie pomimo pandemii uczestniczyły tłumy żałobników. Ciała dzieci i ich taty z kaplicy pogrzebowej do kościoła przywiozły dwa karawany. W jednym znajdowały się dwie białe trumienki Zuzi i Dawidka, a w drugim brązową trumnę z ciałem ich taty.
Zarówno ksiądz, jak i żałobnicy nie kryli wzruszenia i łez. - Pan przyjął ich do siebie i otoczy ich opieką w niebie. Tam będzie im dobrze, ale my cierpimy z tego powodu. – Musimy wierzyć w to, że zostaną wskrzeszeni i spotkamy się z nimi - mówił duchowny.
Kondolencje dla rodziny napływają przez cały czas
Śmierć dwójki dzieci oraz ich ojca zszokowała nie tylko mieszkańców Bojmia pod Siedlcami, ale znacznie większe grono osób, które usłyszały o wypadku.
- Nie chciałabym już żyć..... Kobiecie natomiast życzę dużo siły, dobrych ludzi i pomocy w tej tragedii... Czasami są ciosy od których człowiek się nie podnosi.. Trudno pocieszyć, nie potrafię.. To jest wielkie nieszczęście.. - napisała na profilu facebookowym se.pl internautka poruszona tragedią w Bojmiu.
Wśród kondolencji nie brakuje życzeń szybkiego powrotu do zdrowia.
- Życzę Magdzie szybkiego powrotu do zdrowia. I duuuużo siły. I wsparcia psychicznego od mądrych ludzi. Składam najszczersze wyrazy współczucia - napisała internautka.
Wiele osób zwraca uwagę na psychiczny ciężar tej potwornej tragedii.
- Wolałabym umrzeć razem z moją rodziną .. ta kobieta raczej nie pozbiera się do końca po tej tragedii, chyba że wyjątkowo jest silna psychicznie. Życzę dużo wytrwałości. - Życie matki i tak już się skończyło, wolałabym umrzeć razem z dziećmi - czytamy w komentarzach na facebookowym profilu se.pl.