Zawsze są gotowi do akcji. Niosą pomoc wtedy, gdy ktoś jej potrzebuje. Teraz czują się bezradni. Strażacy ochotnicy z Kośmina k. Grójca padli ofiarą kradzieży. Zdarzenie miało miejsce w nocy z piątku na sobotę. Ktoś wyłamał zamki do drzwi, wszedł się do remizy i ukradł sprzęt ratowniczy. - Smutek. Chcemy pomagać innym, a teraz nie możemy - mówią strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kośminie k. Grójca. - Najgorszy jest fakt, że w sobotę podczas zabezpieczenia pozostałego sprzętu, miało miejsce zdarzenie drogowe oddalone od nas o maksymalnie 3 kilometry, a my niestety nie mogliśmy wyjechać do pomocy - dodają.
>>> Podejrzewani o uszkodzenie mienia mężczyźni poszukiwani! Czy znasz któregoś z nich? [ZDJĘCIA]
Straty szacuje się na około 50 tysięcy złotych. - Mieliśmy duży potencjał bojowy. Nie wiemy czy ten potencjał odzyskamy - komentują ze smutkiem strażacy. W trudnych chwilach nie zostaną jednak sami, wsparcie zadeklarowali między innymi okoliczni mieszkańcy i gmina Grójec.
Na miejscu był Kuba Białczak:
Zobacz też: Wstrzymany obrót 15 leków na nadciśnienie! Sprawdź, czy nie zażywasz wadliwej serii!