Wypadek autobusu szkolnego pod Tarczynem
Jak udało nam się ustalić, do wypadu doszło około godz. 15 przy ul. Spacerowej w Jeziorzanach. Auto dostawcze marki Citroen Jumper zderzyło się czołowo z autobusem szkolnym, przewożącym dzieci w wieku 10-15 lat. - Kierowca auta dostawczego był uwięziony w pojeździe. Strażacy uwolnili go przy użyciu sprzętu hydraulicznego - przekazał mł. bryg. Łukasz Darmofalski z Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie. 24-letni mężczyzna został zabrany śmigłowcem LPR do szpitala.
Jak przekazał nam strażak, autobusem szkolnym podróżowało dziewięcioro dzieci, ich opiekunka oraz kierowca. - Dwoje dzieci jeszcze przed naszym przyjazdem zabrali rodzice. Siedmioro było badanych przez ratowników medycznych. Troje z nich przewieziono do szpitala. Pozostała czwórka została zabrana przez rodziców do domów - wyjaśnił mł. bryg. Łukasz Darmofalski.
Policja wyjaśnia okoliczności wypadku
Na miejscu w akcji ratunkowej udział wziął wspomniany już śmigłowiec LPR, a także 10 zastępów straży pożarnej, 5 karetek oraz policja. Funkcjonariusze na miejscu przebadali kierowcę autobusu szkolnego na obecność alkoholu. - Był trzeźwy - przekazała asp. Magdalena Gąsowska z piaseczyńskiej policji Mundurowi będą wyjaśniali szczegółowe przyczyny i okoliczności wypadku.