Najwyraźniej urzędnicy z Józefowa postanowili zadbać o zdrowie swoich mieszkańców. Na podstawie uchwały, którą przyjęła rada miasta, zamykane będą sklepy i restauracje z alkoholem oraz lokale z ogródkami piwnymi. Dłużej handlować będą mogły jedynie stacje benzynowe i apteki. - Ta regulacja jest odpowiedzią na skargi i wnioski mieszkańców Józefowa. To jest małe miasto, mieszkają tu spokojni ludzie. Nikt nie lubi, jak pijani klienci wychodzą z baru w środku nocy i krzyczą mu pod oknem - mówi Marianna Jakubowska, przewodnicząca rady. - Wszystko w trosce o dobro mieszkańców - dodaje Jakubowska.
Z tej decyzji nie są jednak zadowoleni właściciele barów i restauracji, którzy boją się, że splajtują. - To jakiś absurd! Nie dostałem żadnego pisma ani nawet telefonu - denerwuje się Dariusz Wiktorowski (35 l.), który od 7 lat prowadzi w Józefowie pizzerię z ogródkiem piwnym. - Klienci przychodzą do mnie około godz. 21 i dopiero wtedy zaczyna się ruch. Kto teraz przyjdzie posiedzieć, jeśli za godzinę będzie musiał wyjść? Dużo stracę na takiej uchwale, bo zarabiam głównie na piwie. W weekendy to prawie 50 procent utargu - żali się, a po chwili dodaje: - Żałuję, że nie mogę się przenieść o 30 metrów, za napis Józefów. Wtedy mógłbym spokojnie prowadzić interes.