Z okazji Jubileuszu, władze spółki otworzyły drzwi do swojej głównej bazy na warszawskiej Woli. Mieszkańcy skorzystali z zaproszenia i przyszli zobaczyć atrakcje.
Można było wypić herbatę w Tramwaju Promocyjnym czy zrobić sobie zdjęcie przy mini-samochodzie, którym pracownicy zajezdni poruszają się po zakładzie. Wśród atrakcji była też makieta kolejowa i tramwaj do szlifowania torów. Wszędzie można było wejść, zobaczyć i porozmawiać z pracownikami. Na co dzień nie ma takiej możliwości, bo zakłady Tramwajów Warszawskich są zamknięte dla osób postronnych i trzeba mieć przepustkę.
- Największym zainteresowaniem cieszy się oglądanie z góry, z pomostu aparatury na dachu wagonów PESA Swing i PESA 120M – powiedział Radiu ESKA Arkadiusz Danik, zastępca kierownika ds. produkcji Tramwajów Warszawskich. Zaciekawienie budziła też przesuwnica wagonowa. - To jest jedyne miejsce w Warszawie, gdzie można zobaczyć wagon jeżdżący w poprzek, jeżdżący nie po torach tylko między torami – mówił Arkadiusz Danik.
Z odwiedzającymi bazę Tramwajów Warszawskich rozmawiał Reporter Radia ESKA Paweł Mytlewski.
Tramwaje Warszawskie zorganizowały też paradę zabytkowych pojazdów na ulicach Warszawy. Można było pojechać pierwszym modelem tramwaju, który został wprowadzony po tramwajach konnych.
150 lat temu, we wtorek 11 grudnia 1866 r., z remizy przy ulicy Inżynierskiej 6 na warszawskiej Pradze wyjechał pierwszy wagon "Żelaznej Drogi Konnej". Był to jeden z pierwszych na świecie miejskich tramwajów konnych przewożących ludzi.