Kac Vegas na S8 pod Wyszkowem! Trzy pijane kobiety pojechały po.... alkohol, a później uciekały przez las
Trzy pijane kobiety w wieku 21-28 lat nie miały dość alkoholu i pojechały go dokupić na stację benzynową w miejscowości Gaj pod Wyszkowem przy trasie S8. Prowadząca opla 21-latka straciła jednak panowanie nad autem, po czym staranowała ogrodzenie stacji i uderzyła w trzy inne pojazdy, uszkadzając je. Razem z koleżankami próbowała jeszcze uruchomić opla i odepchnąć go od ogrodzenia, ale w tym momencie na miejscu zjawili się policjanci z Wyszkowa. Kobiety nie miały jednak zamiaru ułatwiać im czynności.
- (...) na widok policyjnego radiowozu rozbiegły się w różnych kierunkach po lesie. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli w pościg za uciekinierkami i po chwili były już w rękach policjantów. Okazały się nimi być mieszkanki powiatu wyszkowskiego i wołomińskiego. Żadna z nich nie przyznawała się do kierowania oplem i wszystkie były pod wpływem alkoholu. Cała „wesoła” trójka trafiła do policyjnego aresztu - informuje policja w Wyszkowie.
Wyjaśniający to zdarzenie policjanci z Wyszkowa wykonali oględziny miejsca, pojazdów, zabezpieczyli ślady, materiały wideo i przesłuchali świadków. Kierująca oplem 21-letnia mieszkanka powiatu wołomińskiego, która miała w swoim organizmie prawie 1,5 promila alkoholu, usłyszała po wytrzeźwieniu zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości i spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym. 21-latka przyznała się do zarzucanych jej czynów. Jak tłumaczyła śledczym, wybrała się z koleżankami na stację paliw w Gaju przy trasie S8, ponieważ skończył im się alkohol. Kobieta straciła już prawo jazdy, a teraz grożą jej jeszcze 2 lata więzienia i kara finansowa w wysokości 5 tys. zł.
Czytaj też: Płock. Uprawiał seks z mieszkańcem DPS i molestował chłopców. Jest wyrok ws. księdza pedofila!
Czytaj też: Nie żyje strażak spod Płońska. "Grzesiu, czemu Ty?"