Budowa pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej, który ma stanąć przed hotelem Victoria, właśnie ruszyła pełną parą. Wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera zatwierdził projekt budowlany i udzielił pozwolenia na budowę. Wszystko idzie w ekspresowym tempie, bo działacze PiS chcą, by "schody do nieba" - jak już mówi się o tym pomniku - zostały odsłonięte w ósmą rocznicę katastrofy. A więc już za półtora miesiąca. Stołeczny ratusz sprzeciwia się tej lokalizacji. Ale grunt, na którym monument ma powstać, należy do wojewody i miasto nie ma wiele do powiedzenia.
Poseł PiS Jacek Sasin potwierdził też wczoraj, że drugim pomnikiem przy pl. Piłsudskiego będzie postać prezydenta RP i prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego. Około 3,5-metrowy pomnik z brązu stanie na parkingu, przed siedzibą Garnizonu Warszawa, na 3,5-metrowym cokole z jasnego granitu. Projekt został wybrany w konkursie zorganizowanym przez Komitet Społeczny Budowy Pomników: ŚP. Prezydenta L. Kaczyńskiego oraz Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Zwyciężyła wizja rzeźbiarza Stanisława Szwechowicza i architekta Jana Raniszewskiego.
- 10 kwietnia zostanie wmurowany kamień węgielny, który oficjalnie rozpocznie proces budowy. Pomnik będzie gotowy w listopadzie. Będzie to klasyczny pomnik, jakich wiele w przestrzeni Warszawy - zapewnia poseł Sasin.
Pomnik Lecha Kaczyńskiego ma nawiązywać wymiarami do oddalonego o zaledwie 200 m postumentu marszałka Józefa Piłsudskiego.