Pomiędzy drzewami siedział sobie... kameleon! Zaskoczony mężczyzna natychmiast zadzwonił po ekopatrol ze straży miejskiej. Gad miał drobne rany, uszkodzony ogon i pyszczek. Nie wiadomo, jak się tam znalazł.
Prawdopodobnie porzucił go jego właściciel. Zwierzę na razie zamieszka w stołecznym ogrodzie zoologicznym. Tam również specjaliści zadbają o to, by jak najszybciej doszedł do siebie.