Kamieńczyk. 17-latek roztrzaskał auto na drzewie
Do wypadku doszło w sobotę, 19 sierpnia, w miejscowości Kamieńczyk (pow. wyszkowski). - Funkcjonariusze wstępnie ustalili, że 17-letni mężczyzna kierując osobową hondą nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku czego, zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewa - poinformowała mł. asp. Wioleta Szymanik z wyszkowskiej policji.
Funkcjonariusze szybko wyjaśnili przyczynę tego niebezpiecznego manewru w wykonaniu 17-latka. Okazało się, że kierował on autem w stanie nietrzeźwości i bez prawa jazdy.
Hondą oprócz kierowcy podróżowały jeszcze dwie osoby – 16-latka oraz 18-latek. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało, że oni również znajdowali się pod widocznym wpływem alkoholu.
- Poszkodowani, którzy jechali tym autem, z obrażeniami ciała zostali przetransportowani do szpitala - przekazała mł. asp. Wioleta Szymanik.
Policja apeluje o rozsądek
Funkcjonariusze po raz kolejny przypominają, że alkohol negatywnie działa na organizm człowieka. - Tracimy zdolność koncentracji i poczucie rzeczywistości. Zdecydowanie wydłuża się zdolność oceny sytuacji i czas reakcji. Osoby decydujące się na wsiadanie „za kółko” po alkoholu wykazują się brakiem rozsądku i lekkomyślnością. Pijany kierowca to poważne zagrożenie dla zdrowia i życia, nie tylko własnego, ale też innych użytkowników dróg – przypomina mł. asp. Wioleta Szymanik.