Dwóch młodych chłopaków wpadło na głupi pomysł o 6 rano. Postanowili urządzić sobie przejażdżkę, która mogła skończyć się tragicznie. 17-latek ukradł matce samochód i dał koledze bez prawka kluczyki. Mało tego, 21-latek z powiatu sochaczewskiego, który kierował pojazdem był pod kompletnie pijany. Skrajna nieodpowiedzialność w wykonaniu dwóch mężczyzn mogła zakończyć się tragedią.
Warszawa: Hulajnogą wybił szybę w autobusie. Jaka kara może go spotkać?
Z ustaleń policji wynika, że pruli prawą stroną jezdni i podczas uderzenia w krawężnik stracili panowanie nad kierownicą. Samochód staranował ogrodzenie jednej z posesji i zaczął koziołkować. Po kilkukrotnym dachowaniu pojazd zatrzymał się na słupie energetycznym. Na szczęście prąd był dobrze zabezpieczony i nie poraził chłopaków.
Galerię znajdziesz na końcu artykułu!
Polecany artykuł:
Mężczyźni wyszli z tego bez szwanku. Po chwili na miejscu pojawili się policjanci, którzy zabrali ich na komendę w Nowym Dworze Mazowieckim. - Po wykonaniu czynności 17- latek został przekazany pod opiekę matce. Wobec 21- latka będzie prowadzone postępowanie. Niewykluczone, że po zebraniu całego materiału dowodowego grozić mu będą poważne kosekwencje prawne - mówi st. asp. Joanna Wielocha.
Nalot INSPEKTORÓW na właściciela, co zamykał psa na balkonie! Zobacz co się działo!
Policjanci apelują o rozsądek i odpowiedzialność na drodze i poza nią.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.