Co dalej z religią w szkołach?
Wraz z powołaniem nowej ministry edukacji powrócił temat lekcji religii w szkołach. Barbara Nowacka już w pierwszych dniach sprawowania tej funkcji zapowiedziała, że chce ograniczyć religię w szkołach do jednej lekcji finansowanej z budżetu państwa. - Dwie godziny lekcji religii to przesada. Moja propozycja będzie polegała na ograniczeniu lekcji religii do jednej godziny płatnej z budżetu państwa; jeżeli będzie decyzja samorządu, rodziców, że chcieliby tych godzin więcej, będzie to ich decyzja, także finansowa - zapowiedziała w TVN24 Barbara Nowacka. Co więcej, ministra stwierdziła też, że będzie zabiegać o to, aby lekcje religii zawsze odbywały się na początku lub na końcu dnia, tak, żeby uczniom, którzy nie chcieliby na nie uczęszczać, łatwiej było zrezygnować.
Kard. Nycz o religii w szkołach
Głos w sprawie zmian dotyczących lekcji religii w szkołach zabrał również metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. W poniedziałek (8 stycznia) podczas spotkania opłatkowego dla dyrektorów szkół i katechetów zorganizowanego w Domu Arcybiskupów Warszawskich złożył noworoczne życzenia katechetom i poruszył sporny temat reform w oświacie.
- Oczywiście nikt, ja też, nie wyklucza, że rozmowa na temat katechezy w szkole, sposobu i wymiaru jej obecności, jest potrzebna, tylko żeby nie wylać dziecka z kąpielą, to znaczy, aby nie wejść na drogę dyskusji ideologicznej, która do niczego konkretnego nie doprowadzi - powiedział kard. Nycz.
Metropolita warszawski podkreślił również, że religia jako przedmiot nauczania jest dziś obecna niemal we wszystkich krajach europejskich. Zaś katecheza w nowoczesnym systemie szkolnictwa, ma m.in. dostarczać młodym ludziom wiedzę o fundamentach naszej cywilizacji opartej m.in. na biblijnym kodzie kulturowym. "Nie można bowiem sakralnego malarstwa czy muzyki zrozumieć bez znajomości Pisma Świętego" - czytamy w komunikacie Archidiecezji Warszawskiej.