Karolina i David powiedzieli sobie "TAK". Ślubu udzielił im w plenerze sam Rafał Trzaskowski

Sobota, 11 grudnia, godz.16. W Multimedialnym Parku Fontann zbierają się pierwsi goście. Za chwilę ma mieć tu miejsce wyjątkowe i dość niecodzienne wydarzenie-– ślub Karoliny i Davida. Ona - rodowita warszawianka. On - rodowity Szkot, który od sześciu lat mieszka w stolicy i uwielbia Warszawę za to, że jest tak zielonym miastem, czego zawsze mu brakowało w rodzinnym Glasgow.

Poznali się trzy lata temu w samym sercu stolicy, w Barze Studio w Pałacu Kultury i Nauki na wydarzeniu poświęconym muzyce zespołu Led Zeppelin. Co ciekawe, w tym samym budynku kilkadziesiąt lat wcześniej poznali się również dziadkowie Karoliny! Po pewnym czasie Karolina i David spotkali się ponownie, przy windzie jednego z biurowców w centrum Warszawy. Wtedy okazało się, że pracują pod tym samym adresem.

Ich miłość rozkwitła i postanowili wziąć ślub. Marzeniem młodej pary było powiedzenie sobie "TAK" w Warszawie. Pragnęli również, by ślubu udzielił im prezydent Rafał Trzaskowski. I proszę! Marzenia się spełniają! Uroczystość zaślubin Karolina i Davida odbyła się w rozświetlonej altanie w Multimedialnym Parku Fontann, a słowa wypowiadanej przysięgi powtarzali za… Rafałem Trzaskowskim!

- To był wymarzony ślub. Absolutnie - powiedziała Super Expressowi już po uroczystości świeżo upieczona żona. To z pewnością był wyjątkowy dzień dla pary młodej, ale nie obyło się też bez odrobiny stresu. - Strasznie się denerwowałam czy wszystko wyjdzie. Natomiast jak zobaczyliśmy oświetlone fontanny i moją ukochaną Warszawę, tak piękną, to jakoś ten stres nam opadł - powiedziała w rozmowie z nami Karolina. - Myślę, że pan Prezydent spisał się wspaniale. Jako najwyższy urzędnik w Warszawie udzielił nam ślubu i spełniło się jedno z moich większych marzeń - dodała.

Rafał Trzaskowski w rozmowie z "Super Expresem" również przyznał, że nieco się stresował przed uroczystością. - To był mój pierwszy raz w związku z tym była odrobina stresu. Ale bardzo się cieszę, bo naprawdę miejsce fenomenalne i podniosła chwila dla nas wszystkich - powiedział prezydent Warszawy. Na pytanie, czego życzy młodej parze, odpowiedział krótki: - Przede wszystkim szczęścia i spędzania jak najlepszych chwil w Warszawie.

A czego w swoim wymarzonym dniu życzyła sobie sama para młoda? - Długiego i szczęśliwego życia. I zdrowia w tych trudnych czasach - stwierdzili zgodnie.

My również życzymy Karolinie i Davidowi samych cudownych chwil, długiego i szczęśliwego życia, miłości każdego dnia oraz spełniania kolejnych marzeń!