Przypomnijmy - do tego tragicznego wypadku doszło na płockim Pikniku Lotniczym w połowie czerwca tego roku. Pilot podczas samolotowych akrobacji wprowadził maszynę w korkociąg. Chwilę później maszyna uderzyła w wodę. W katastrofie Jaka-52 zginął 58-letni pilot z Niemiec.
Teraz do prokuratury w Płocku wpłynęły trzy opinie biegłych. Jak informuje RMF 24, z pierwszej opinii wynika, że pilot Jaka-52 zmarł wskutek obrażeń, zwłaszcza głowy i serca.
Dodatkowo na podstawie innej opinii wykluczono zasłabnięcie pilota, które miałoby skutkować katastrofą. Badania toksykologiczne potwierdził z kolei, że pilot Jaka-52 był trzeźwy. Obecnie badane są m.in. próbki paliwa pobrane w dniu wypadku. Wstępne oględziny samolotu wykazały także, że maszyna była sprawna.