Pomysł kawowych chodników nie jest nowy. W 2021 roku ursynowscy urzędnicy wysypali fusy na chodnik przed ratuszem! Wszystko po to, żeby wykorzystać w jakiś sposób odpady, które wyprodukowali. Według radnych, które poruszyły temat, takie wykorzystanie bioodpadów może być korzystny dla środowiska. Twierdzą, że w ten sposób można też chronić zwierzęta.
Piasek z solą, który jest masowo używany zimą, bardzo szkodzi np. psom. - Okazuje się, że psy spacerujące po alejkach posypanych kawą nie uszkadzają naskórka w opuszkach swoich łap, tak jak na chodnikach posypanych piaskiem lub solą - napisały radne w piśmie skierowanym do stołecznego ratusza. Radne uważają, że fusy można pozyskiwać od lokali gastronomicznych. Akcja mogłaby też posłużyć kampanii na rzecz segregowania śmieci.
Kontrowersyjny pomysł skomentowała rzeczniczka stołecznego Zarządu Zieleni. - W ocenie Zarządu Zieleni taką eksperymentalną metodę, jak zastosowanie fusów z kawy do odśnieżania ciągów pieszych - należałoby, przed zastosowaniem w większej skali, dokładnie przebadać np. pod względem oddziaływania na przyrodę i zwierzęta – powiedziała w rozmowie z Polską Agencją Prasową Karolina Kwiecień-Łukaszewska.
Kawa na chodnikach? Nie tak szybko
Zarząd Zieleni twierdzi jednak, że nie stosuje soli ani innych chemikaliów do rozpuszczania śniegu. Mogłyby uszkodzić korzenie roślin. Karolina Kwiecień-Łukaszewska podsumowała, że Warszawski Zarząd Zieleni stosuje jedynie neutralny piasek. Dlatego według rzeczniczki najlepszym rozwiązaniem jest zwyczajne odśnieżanie alejek i chodników. Wydaje się więc, że pomysł z posypywaniem parkowych alejek fusami raczej nie przejdzie.