Autobus miejski potrącił pieszą na Mokotowie
Koszmar rozegrał się w południe 1 grudnia. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że autobus miejski linii 131 wyjeżdżając z ulicy Gagarina w prawo w ulicę Czerniakowska, potrącił na pasach pieszą - przekazał nam wówczas Bartłomiej Śniadała z wydziału prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Z relacji naszego reportera, który był na miejscu, wynikało, że kierowca autobusu nie ustąpił pierwszeństwa 64-letniej kobiecie, która przechodziła przez przejście dla pieszych na zielonym świetle. Obrażenia, jakich doznała, były niezwykle poważne. U rannej pieszej doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Ratownicy medyczni, którzy przybyli na miejsce, podjęli reanimację, po której udało się przywrócić akcję serca. 64-latka w stanie krytycznym trafiła do szpitala.
Niestety, kilka dni po tragicznym wypadku, 7 grudnia, dotarły do nas smutne informacje. Kobieta nie żyje. - Zmarła w szpitalu – powiedziała nam prokurator Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Co z kierowcą autobusu miejskiego?
Jeszcze na miejscu wypadku kierowca autobusu został przebadany na obecność alkoholu. - Był trzeźwy - zapewniła nas wtedy policja. Dzień po wypadku rzecznik Miejskich Zakładów Autobusowych poinformował nas, że kierowca przebywa na zwolnieniu lekarskim. - Kierownictwo oddziału jest w ciągłym kontakcie z kierowcą. Udostępniliśmy mu możliwość konsultacji psychologicznej - dodał rzecznik MZA. Zaznaczył też, że to pracownik z dużym stażem pracy i doświadczeniem zawodowym. Czy odpowie za potrącenie pieszej?
Prokuratura prowadzi postępowanie
Jak przekazała nam prok. Aleksandra Skrzyniarz, prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie wypadku. - Zostało wszczęte śledztwo o czyn z artykułu 177 paragraf 2 kodeksu karnego, czyli o wypadek ze skutkiem śmiertelnym - poinformowała prokurator. Grozi za to kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Śledczy prowadzą czynności, których celem jest wyjaśnienie okoliczności i przyczyny śmierci 64-letniej kobiety. - Gromadzony jest materiał dowodowy. Została zarządzona sekcja zwłok. Prokuratura planuje też powołanie biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadku samochodowych - przekazała nam prokurator Skrzyniarz.
Na razie ani kierowca autobusu, ani nikt inny, nie usłyszał zarzutów. - Postępowanie prowadzone jest w sprawie, co oznacza, że na obecnym etapie nikomu nie przedstawiono zarzutów - wyjaśniła prokurator Aleksandra Skrzyniarz w rozmowie z "Super Expressem".
Od kiedy OBOWIĄZKOWE czarne skrzynki we wszystkich autach?
Posłuchaj rozmowy i dowiedz się więcej!
Listen to "Nowe prawo w Europie. Czarne skrzynki w samochodach!" on Spreaker.