Był wczesny wieczór, gdy do oficera dyżurnego komisariatu policji w Konstancinie-Jeziornie zaczęły napływać pierwsze informacje o szalejącym po mieście kierowcy suzuki. Rozpoczęły się poszukiwania "rajdowca", do których włączyli się patrolujący miasto policjanci. Niedługo potem podjęto pierwszą próbę jego zatrzymania. Kierowca nie zareagował na sygnały dźwiękowe i świetlne. W najmniej oczekiwanym momencie, z pomocą przyszedł kierowca autobusu miejskiego, który widząc poczynania kierowcy suzuki na drodze, zmuszony był do gwałtownego hamowania. W ten sposób zablokował mu dalszą jazdę. Kierowca próbował uciekać pieszo, ale policjanci szybko go dogonili.
>>> Wrak na kółkach. Pasażerowie jeździli rozpadającym się autobusem! [ZDJĘCIA]
39-letni obywatel Ukrainy po zatrzymaniu wykazywał wobec policjantów agresję, co skończyło się dla niego zakłuciem w policyjne kajdanki i osadzeniem w areszcie. Badanie wykazało, że miał prawie promil alkoholu w swoim organizmie. Ponadto, okazało się, że prowadzony przez niego pojazd nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia i miał zamontowane fałszywe tablice rejestracyjne.
Zobacz również: Tragedia na Jeziorku Czerniakowskim. W wodzie odnaleziono ciało mężczyzny
Zobacz To Wideo: