- Dzieci jak to dzieci, lubią czasami płakać i krzyczeć i nie dały się uspokoić. Kierowca zatrzymał na przystanku autobus i kazał nam wysiąść – opisuje Pan Jakub
Mężczyzna odpowiedział, że nie wysiądzie i ponownie zaczął uspokajać dzieci. Tym razem się udało i dojechali do miejsca docelowego.
Pan Jakub twierdzi, że zachowanie kierowcy było niedopuszczalne. Dodał też, że to nie pierwszy raz kiedy ma problemu jadąc autobusem. Ostatnio kierowca nie chciał wpuścić do środka Pana Jakuba, jego żony i dzieci oraz dwóch rowerów.
Oburzony ojciec o komentarz poprosił ZTM na oficjalnym profilu w mediach społecznościowych. Do tej pory ZTM nie odniósł się do opisanej sytuacji.