Kierowcy skorzystają z wolnego dnia, który przysługuje im w związku z oddaniem krwi. - Wolne wziął zaledwie jeden procent załogi. Mamy pełną kadrę i wszystkie autobusy wyjadą na ulicę - mówi Adam Stawicki, rzecznik prasowy MZA. Oprócz pokojowej formy protestu, związkowcy wypowiedzieli MZA spór zbiorowy, a obecnie toczą się negocjacje o wyższe pensje. - Zaproponowano nam 200 zł. podwyżki, to wciąż zdecydowanie za mało, będziemy walczyć o więcej - mówi Adam Cebulski, przewodniczący Związku Zawodowego Kierowców RP. Ostatnie podwyżki kierowcy otrzymali cztery lata temu. - Pomysł oddania krwi wydaje się bardzo dobry, przy okazji wspomożemy chorych w szpitalach - mówi Adam Cebulski. Ma to być początek walki o podwyżki. - W związku z galopującą inflacją i coraz droższymi kosztami życia oczekujemy o 800 zł wyższych pensji - twierdzą związkowcy.
Władze Warszawy zapewniają, że rozmowy z kierowcami się toczą. - Prowadzimy rozmowy, staramy się wygospodarować pieniądze na podwyżki, ale warto podkreślić, że to niejedyna grupa zawodowa, która w ostatnim czasie do nas w tej sprawie wystąpiła. A sytuacja budżetowa w przyszłym roku będzie trudniejsza od tegorocznej - mówi rzecznik ratusza Monika Beuth-Lutyk. Wcześniej podwyżek domagała się straż miejska oraz pracownicy urzędu pracy.
Polecany artykuł: