Sokołów Podlaski. 82-latka leżała na podłodze w domu. Uratowali ją służby
Sytuacja miała miejsce w poniedziałek, 26 września. Siostra 82-letniej emerytki nie miała z nią kontaktu od paru dni, postanowiła zawiadomić o tym odpowiednie służby. Z uwagi na obawę, że kobiecie mogło się coś stać, o pomoc zawiadamiająca zwróciła się do dzielnicowego, który natychmiast po otrzymaniu takiej informacji natychmiast udał się pod wskazany adres. Będąc na miejscu policjant zaniepokoił się, ponieważ nikt nie otwierał drzwi.
- Funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej siłowo otworzyli drzwi. Policjant po wejściu do mieszkania zobaczył leżącą kobietę. Kiedy do niej podszedł 82-latka poruszyła ręką i dała znak policjantowi, że żyje - przekazała st. sierż. Aleksandra Borowska.
Emerytka była w koszmarnym stanie. Leżąc na podłodze, walczyła o życie. W rozmowie z policjantami powiedziała, że zasłabła i nie mogła sama wstać. Ratownicy udzielili kobiecie pomocy, a później przetransportowali ją do szpitala. Gdyby nie szybka reakcja dzielnicowego, historia mogła zakończyć się inaczej.