Nie żyje ks. Jarosław Wypchło. Zginął w tragicznym wypadku pod Radomiem
Do wypadku doszło tuż przed godziną 19. 39-letni kierowca audi, wyprzedzając, czołowo zderzył się z mercedesem prowadzonym przez księdza Jarosława Wypchło. Siła uderzenia była tak duża, że 49-letni proboszcz poniósł śmierć na miejscu. Sprawca oraz jego pasażer zostali przewiezieni do szpitala − była wyczuwalna od nich woń alkoholu. Policja pobrała próbki krwi, aby dokładnie ustalić poziom alkoholu i obecność innych substancji.
– Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Apelujemy do kierowców o ostrożność i rozwagę na drodze – podkreślają funkcjonariusze.
Śmierć księdza Jarosława Wypchło wstrząsnęła parafią i lokalną społecznością. Wierni wspominają go jako człowieka pełnego spokoju, serdeczności i oddania posłudze kapłańskiej.
– Mój proboszcz. Niesamowicie spokojny, grzeczny człowiek. Niech spoczywa w pokoju wiecznym – napisała jedna z parafianek, Leokadia.
– Dla nas był wzorem kapłana, pasterza, proboszcza i przyjaciela rodziny. Zawsze pozostaniesz w naszych sercach – dodała Alicja.
Proboszcz był nie tylko duszpasterzem w Domasznie, ale także kapelanem strażaków Gminy Drzewica. W lipcu 2024 roku objął posługę duchową dla środowiska strażackiego, zyskując wielki szacunek wśród druhów.
Zaledwie kilkanaście dni przed tragiczną śmiercią ks. Jarosław Wypchło uczestniczył w noworocznym spotkaniu opłatkowym w Domasznie. Wspólnie z burmistrzem Drzewicy i lokalną społecznością dzielił się opłatkiem i kolędował przy wigilijnym stole.
Rodzinie, bliskim oraz parafianom z Domaszna wyrazy współczucia złożył burmistrz Drzewicy Janusz Reszelewski. − Rodzinie i bliskim Zmarłego oraz parafianom z Domaszna i braci strażackiej składam wyrazy głębokiego współczucia oraz najszczersze słowa wsparcia w tych trudnych chwilach – napisał.