Grodzisk Mazowiecki. Małe dzieci bez opieki błąkały się po mieście
St. sierż. Patrycja Ziejewska jadąc ulicami Grodziska Mazowieckiego zauważyła dwójkę małych dzieci idących samotnie chodnikiem. Dzielnicowa natychmiast zatrzymała się i podeszła do maluchów. W rozmowie z 3-letnim chłopcem ustaliła jego nazwisko i imię jego siostry. Niestety, dzieci nie znały swojego adresu.
Policjantka sprawdziła, czy dzieci nie wyszły z pobliskich posesji, ale mieszkańcy ich nie rozpoznawali. Na miejsce wezwano dzielnicowych, którzy ustalili adres rodziny i zamierzali odwieźć tam małych podróżników.
Czytaj dalej pod materiałem wideo.
Polecany artykuł:
Tata w szoku: dzieci niepostrzeżenie wyszły z domu
Tuż przed odwiezieniem dzieci do domu, do radiowozu podszedł zaniepokojony mężczyzna. To ojciec maluchów. Jak wyjaśnił, same wymknęły się z posesji, gdy on przygotowywał się do wspólnego spaceru. Po wyjściu na ulicę rozpoczął poszukiwania od innej strony domu. Wtedy rodzeństwo oddaliło się już o kilkaset metrów!
- Policjanci pouczyli rodzica o większej ostrożności przy opiece nad dziećmi w przyszłości, a wszystkim życzyli udanego spaceru - podsumowała asp.sztab. Katarzyna Zych z komendy w Grodzisku Mazowieckim.