Polecany artykuł:
- To ma być obiekt, na którym się zatrzymamy, na którym będą miejsca widokowe, miejsca do spoczynku. Będzie więcej przestrzeni, to nie będą trzymetrowe kładki związane z organizacją ruchu, a przestrzeń publiczna najwyższych standardów - mówi Łukasz Puchalski, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich.
- Takiego mostu do tej brakowało w stolicy - ocenia Marlena Happach, architekt miasta. - Kładka, która może stać się bardzo istotnym elementem, bo to ona pozwoli nam w spacerowym trybie przejść z okolic Starej Pragi, ulicy Ząbkowskiej, dalej Okrzei, w kierunku dzielnicy uniwersyteckiej Starego Miasta - opisuje.
>>> Barka na Wiśle tonie! Woda zalała pokład
Dokładny projekt kładki poznamy za rok. Później miasto będzie szukało jej wykonawcy, a cała inwestycja ma być gotowa na koniec 2020 roku. Więcej w materiale Marcina Prockiego, który rozmawiał m. in. z Łukaszem Puchalskim:
Jacek Wojciechowicz prezes Instytutu Rozwoju Warszawy cieszy się, że kładka powstanie, ale nie kryje rozczarowania. Jak możemy przeczytać w oświadczeniu - "Wybrany projekt i rozwiązanie techniczne ogranicza się praktycznie do połączenia wyłącznie brzegów Wisły, a nie Starego Miasta z Pragą. W praktyce oznacza to brak funkcjonalnego połączenia Starówki i Pragi. Aby dojść z Krakowskiego Przedmieścia do nowej przeprawy, trzeba pokonać trzy skrzyżowania ze światłami oraz kilkadziesiąt schodów. Zmarnowano szansę na rozwiązanie, które bardzo by zbliżyło obie części miasta i mogło stać się nową architektoniczną ikoną".
Pierwotnie planowana kładka miała zaczynać się około 200 metrów od Krakowskiego Przedmieścia. Spacerowicze i rowerzyści, idąc lub jadąc Krakowskim Przedmieściem, mogliby wówczas skręcić w ulicę Karową i po kilku minutach znaleźć się na Starej Pradze.
Czytaj też: Ból głowy, senność, zmęczenie? To przez drastyczny spadek ciśnienia!