Na początku kwietnia 22-latek, który wypożyczył hyundaia przyszedł na komendę i zgłosił kradzież samochodu. Policjanci natychmiast podjęli działania. Operacyjni we współpracy z dochodzeniowcami bardzo szybko ustalili, że do żadnej kradzieży nie doszło, a zgłaszający kłamał. W trakcie czynności okazało się, że w sprawę zamieszany jest też jego 20-letni znajomy. Jak ustalili operacyjni kradzież pojazdu została zlecona przez 35-letniego mieszkańca Bielan. Mężczyzna został zatrzymany w swoim mieszkaniu. Był poszukiwany przez wolskich policjantów w związku z handlem narkotykami. W trakcie czynności przeszukano jego mieszkanie. Policjanci zabezpieczyli tam różne substancje w torebkach, wagę elektroniczną, repliki tablic rejestracyjnych i kamizelkę kuloodporną. Na terenie parkingu natomiast peugeota o wartości 150 tysięcy złotych, który był poszukiwany we Francji. Operacyjni dotarli też do warsztatu, gdzie był ukryty skradziony lexus o wartości 100 tysięcy zł.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE Tragiczny wypadek w Pruszkowie! Motocyklista roztrzaskał się o samochód
Przy okazji zabezpieczyli też stojącego tam ford. - Podejrzani usłyszeli zarzut pomocnictwa w kradzieży działając wspólnie i w porozumieniu. Skradziony hyundai został odzyskany na terenie powiatu wołomińskiego, auto było już częściowo zdemontowane- mówi Marta Sulowska z wolskiej komendy. 35-latek został doprowadzony do komendy na Woli. Jak się okazuje mężczyzna był wielokrotnie zatrzymywany, poszukiwany i notowany za różne przestępstwa. Przebywał trzykrotnie w zakładzie karnym, gdzie spędził w sumie ponad ośmiu lat. Podejrzany usłyszał zarzuty dotyczące handlu narkotykami i zlecenia kradzieży pojazdu w warunkach recydywy. Został aresztowany na 3 miesiące.