Nastolatka była bardzo lubiana. - Boże, brak mi słów. Widziałam tę tragedię w telewizji, ale nie wiedziałam, że to chodzi o Klarę. Nie wierzę. Dwa dni przed wyjazdem rozmawiałyśmy. To była wspaniała kumpela - mówi zrozpaczona przyjaciółka Klary. - W Caritasie pomagała ubogim jako wolontariuszka. Udzielała się w samorządzie szkolnym - dodaje kolega.
Choć trwają ferie, drzwi szkoły w Aninie się nie zamykają. Uczniowie przychodzą. Myślą, że to może nieprawda. Ktoś się pomylił, a oni znowu zobaczą całą, zdrową i uśmiechniętą Klarę. Niestety… Klara już do szkolnej ławy nie wróci. Oczy koleżanek i kolegów zaczynają się szklić, po policzkach spływają łzy. - Szalenie trudno jest im się z tym pogodzić – mówi smutno pracownik szkoły. - Modlimy się za tę dziewczynkę i jej rodzinę - mówi proboszcz parafii.
Wypadek w Bukowinie Tatrzańskiej. Zaskakująca informacja w oświadczeniu stacji RUSIŃ-SKI [ZDJĘCIA, WIDEO]
Klara, jej siostra Wiktoria (21 l.) oraz mama Katarzyna (52 l.) zginęły w poniedziałek - zmiażdżył je dach prowizorycznej wypożyczalni sprzętu narciarskiego zerwany przez silny podmuch wiatru. To był ich pierwszy dzień ferii.
Prokuratura Rejonowa w Zakopanem postawiła zarzut samowoli budowlanej właścicielowi wypożyczalni. Póki co nikt nie ma zarzutów nieumyślnego spowodowania śmierci. Budynek ma zostać rozebrany.
Sprawdź: ZAKOPANE – 15 najważniejszych atrakcji Zakopanego
ZOBACZ TEŻ NASZ NEWS Warszawa: Burmistrz Pragi-Północ w szpitalu! Wiemy, co się stało