Na łamach „Super Expressu” pisaliśmy już o małym Aleksandrze. Mały Oluś Gałązka (3 l.) cierpi na niezwykle rzadką, nieuleczalną chorobę genetyczną – to Centralny Zespół Hipowentylacji (CCHS), potocznie nazywany „klątwą Ondyny”. Kiedy mały Aleksander zasypia, przestaje oddychać, dlatego za każdym razem musi być podłączony do respiratora. - Najgorsze jest to, że zanik oddechu może nastąpić podczas zwyczajnych czynności, gdy synek zapatrzy się na bajkę lub się na czymś skupi – powiedziała „Super Expressowi” mama Olusia, pani Anna (45 l.).
Dzięki zaangażowaniu wielu ludzi o dobrych sercach, którzy przekazali swoje pieniądze na zbiórkę, udało się w dniu 15 listopada 2022 r. w Szpitalu Copernicus w Gdańsku przeprowadzić u Aleksandra operację wszczepienia stymulatora nerwu przepony, która pozwoli mu w przyszłości na życie bez respiratora. W tej chwili Aleksander dochodzi do siebie po pobycie w szpitalu i oczekuje na kolejny etap, którym będzie uruchomienie stymulatora.
Koszt operacji jest jednak gigantyczny. Wyniósł około 453 tysięcy złotych. Z uwagi na przyspieszenie terminu operacji rodzicom Aleksandra nie udało się zdobyć całej kwoty. - Jeśli możesz pomóc zebrać brakująca kwotę, to po prostu kliknij na poniższy link. Dziękujemy za każdą złotówkę! - mówią rodzice Olka. A my zachęcamy do wsparcia zbiórki pod tym linkiem. W ramach wsparcia można też wylicytować któryś z wystawionych przedmiotów na facebookowej aukcji.