Kolejna bezczelna kradzież na policjanta w stolicy. Tym razem ofiarą padła 76-latka z Targówka. Kobieta uwierzyła oszustowi, który przekonywał ją, że jest policjantem i prowadzi sprawę ataków hakerskich w banku.
Zaczęło się od telefonu. 10 stycznia na numer stacjonarny kobiety zadzwonił mężczyzna. Nastraszył emerytkę, że jej oszczędności są zagrożone. Wmówił jej, że sam jest policjantem i aby uratować pieniądze trzeba je wypłacić i przekazać funkcjonariuszowi, który przyjdzie po nie do jej mieszkania.
Choć trudno w to uwierzyć, emerytka pobiegła do banku i działała zgodnie z instrukcjami złodziei. Przygotowała 21 tysięcy złotych. Gdy oszust zapukał do jej drzwi, bez wahania przekazała mu gotówkę. Miała ją odzyskać po południu. Gdy się nie doczekała, zadzwoniła na policję. Wtedy przeżyła szok.
Teraz policja szuka naciągacza. - Policjanci zabezpieczyli zapis z kamer monitoringu w bloku, w którym mieszkała kobieta i na jego podstawie uzyskali rysopis mężczyzny, który pełnił rolę tzw. "odbieraka" – wyjaśnia podkom. Paulina Onyszko z policji na Targówku.