Na skrzyżowaniu alei Solidarności z Żelazną na warszawskiej Woli mężczyzna w czapeczce z daszkiem podbiegł nagle do przechodzącej przez pasy czarnoskórej kobiety, uderzył ją i zaczął uciekać. W pościg za nim ruszył mężczyzna, który to zobaczył. Po chwili dołączył też policjant. Mundurowi akurat wyjaśniali w tym rejonie sprawę stłuczki mitsubishi i toyoty, gdy ktoś krzyknął – Gońcie go! Mężczyzna po krótkim pościgu został zatrzymany. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że oprócz naruszenia nietykalności cielesnej kobiety doszło do znieważenia na tle narodowościowym – poinformowała Małgorzata Wersocka z Komendy Stołecznej Policji.
Furiat rasista trafił najpierw do szpitala, później na obserwację na oddziale psychiatrycznym. Zaatakowana kobieta była zszokowana incydentem. Zdenerwowana udzielała informacji policjantom. Na szczęście tylko na nerwach się skończyło.