W pewnym momencie zasłabła i osunęła się na śnieg. Na całe szczęście pasażerowie pociągu, który tamtędy wczoraj przejeżdżał koło 10 rano, dostrzegli ją i wezwali pomoc.
Ratownicy przyjechali dosłownie w ostatniej chwili. Przemarzniętą do szpiku kości kobietę przewieźli do szpitala. Tam 20-latka przejdzie kompleksowe badania, dzięki którym lekarze wyjaśnią przyczyny jej zasłabnięcia.