Wszystko wydarzyło się w środę w trakcie popołudniowego szczytu. Dochodziła 15.45, gdy do strażników miejskich, którzy stali w korku podeszła kobieta.
- Powiedziała, że jechała stojącym obok mercedesem kiedy odeszły jej wody płodowe. Funkcjonariusze włączyli światła sygnalizacyjne i pojechali z kobietą do znajdującej się w pobliżu stacji benzynowej - relacjonują funkcjonariusze.
Na miejsce natychmiast wezwali pogotowie, które zabrało kobietę na porodówkę. - Kobieta oczekująca na przyjazd karetki w radiowozie straży miejskiej powiedziała, że w mercedesie znajduje się pies i poprosiła, by strażnicy zaopiekowali się nim do chwili przyjazdu kogoś z jej rodziny. Kilkadziesiąt minut później pies został przekazany bratu rodzącej kobiety - podsumowują strażnicy miejscy.