Koledzy Łukasza Ż. chcieli wyjść z aresztu. Obrońcy złożyli zażalenie. Jest decyzja sądu
Po dramacie, jaki rozegrał się 15 września na Trasie Łazienkowskiej, śledczy zwrócili się do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie 5 kolegów Łukasza Ż. Zdaniem śledczych mieli utrudniać postępowanie i pomóc mu w ucieczce do Niemiec. Wszyscy zostali zatrzymani, a Sąd Okręgowy w Warszawie zgodził się z prokuraturą. Podejrzani trafili do aresztu na 3 miesiące.
Ich obrońcy uważali jednak, że decyzja sądu jest niesłuszna. Złożyli zażalenie. W środę (16 października) zapadła decyzja. – Dziś Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił zażaleń obrońców na postanowienia w przedmiocie zastosowania środków zapobiegawczych wobec czterech popleczników pomagających Łukaszowi Ż. - sprawcy wypadku z dnia 15 września 2024 r. na Trasie Łazienkowskiej i utrzymał w mocy dalsze stosowanie tymczasowego aresztowania – przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba. Dodał jednak, że na rozpoznanie oczekuje zażalenie jeszcze jednego podejrzanego.
Łukasz Ż. uciekł do Niemiec. Oczekuje na ekstradycję
Łukasz Ż., który jest głównym podejrzanym w sprawie śmiertelnego wypadku, uciekł za granicę. Został schwytany w Niemczech. Teraz oczekuje na ekstradycję do Polski, o którą zawnioskowali śledczy.