Wśród osób, które dały nabrać się na wyssane z palca, ale pięknie opowiedziane bajeczki oszustów, jest starsza mieszkanka Ochoty. Na jej telefon stacjonarny zadzwonił oszust, który podawał się za funkcjonariusza. - Mężczyzna oświadczył, że pieniądze, które posiada na koncie, są zagrożone i ktoś będzie próbował je wybrać. Następnie poprosił 78-latkę o wypłacenie pieniędzy z konta i pomogła w zatrzymaniu oszustów. Dodał, że po całej akcji pieniądze, które posłużą w akcji zostaną jej zwrócone - wyjaśnił podkom. Karol Cebula z ochockiej policji.
Niestety, seniorka uwierzyła mężczyźnie i wypłaciła z konta ponad 132 tys. złotych. Pieniędzy już nie odzyskała, a oszust, który ją okradł, nadal jest poszukiwany.
- Jednocześnie funkcjonariusze sprawdzają, czy na terenie dzielnicy nie doszło do innych prób oszustw tą metodą. Dlatego tez prosimy o informowanie funkcjonariuszy o wszelkich próbach wyłudzenia pieniędzy w podobny sposób – nr tel. 112, 997, 47 723 93 50, 47 723 93 51 - przekazał podkom. Cebula.
Polecany artykuł:
Podobna sytuacja spotkała kilka tygodni temu 81-letniego seniora z Pragi. - Sprawcy wykorzystali legendę, która mówiła, że pieniądze znajdujące się na koncie seniora są zagrożone. Starszy mężczyzna przekazał przestępcy kartę bankomatową. Ten zaś kilkukrotnie wypłacił gotówkę, łącznie 90 tysięcy złotych - poinformowała nadkom. Joanna Węgrzyniak z południowopraskiej policji.
Funkcjonariusze wpadli jednak na trop podejrzanego i dwa dni temu mężczyzna wpadł w ich ręce w pokoju hotelowym. Perfidnym oszustem okazał się 21-letni obywatel Rosji. - Śledczy zgromadzili obszerny materiał dowodowy dotyczący oszustwa, o które jest podejrzany 21-latek. Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, tam usłyszał zarzut. W sądzie zastosowano wobec niego tymczasowy areszt - przekazała policjantka.
Polecany artykuł:
Policja przypomina, że:
- Policjant nigdy nie zadzwoni z informacją o prowadzonej akcji
- Policja nigdy nie poprosi o przekazanie komuś pieniędzy, przelaniu ich na konto lub pozostawienie w jakimś miejscu
- Warto oddzwonić do osoby, za którą podaje się dzwoniący (syn, wnuczek) lub skontaktować się z innymi członkami rodziny, którzy mogą potwierdzić tożsamość potrzebującego
- Rozsądek i rozwaga w tym przypadku z pewnością uchronią przed staniem się ofiarą naciągaczy