Kolejny gwałt w Bolcie w Warszawie. Tym razem na Wilanowie
Angelika (27 l.) po tym, jak złożyła zeznania na policji, sama opisała swoją traumatyczną historię na portalu społecznościowym. Jak powiedziała reporterowi „Super Expressu”: – Ku przestrodze. Bo słysząc o pladze gwałtów w taksówkach myślimy „To mi się na pewno nie przytrafi, przecież udostępniam przejazd moim znajomym i zawsze daję znać jak dotrę do domu.” Mnie się przytrafiło… – wyznaje 27-latka.
12 czerwca wracała nad ranem z imprezy do domu. Zamówiła taksówkę w aplikacji Bolt. I dojechała na miejsce, pod blok na Wilanowie. Tyle, że do domu dotarła bez bielizny. – Po godz. 5 zamówiłam Bolta do domu. Wracałam z imprezy, wiadomo, że alkohol był pity. W samochodzie zasnęłam. Rzadko bo rzadko, ale zdarza mi się usnąć, ale wystarczy powiedzieć do mnie jedno zdanie i już jestem na nogach. Tym razem tak się nie stało – opowiada Angelika.
Kierowca taksówki zamiast bezpiecznie dowieźć ją do domu, wykorzystał jej odurzenie...
Gdy kobieta ocknęła się – jak mówi „na chwilę” – leżała na tylnym siedzeniu auta „kompletnie bez siły, w nienaturalnej pozycji do jeżdżenia autem, od pasa w dół bez ubrania. Moje ubrania nie były ściągnięte w dół, tylko kompletnie zdjęte. Facet obcokrajowiec, również nagi od pasa w dół siedział czy leżał nade mną, ja tylko zdążyłam poczuć jego przyrodzenie. Przez okno samochodu widziałam mój balkon. Więcej nie pamiętam” – relacjonuje kobieta wykorzystana przez kierowcę Bolta.
Przyznaje, że nie wie co z nią robił. Była nieprzytomna. Gdy odzyskała siły, na miękkich nogach wyszła z samochodu. Bez bielizny. Gdy dotarła do domu, zadzwoniła do przyjaciółki, ona do rodziców. Chwilę później jechali na policję „Funkcjonariusze zachowali się super, większość z nich była bardzo pomocna. W szpitalu też wszyscy zachowywali się w porządku – opisuje ofiara pseudotaksówkarza.
Polecany artykuł:
Gwałt w Bolcie w Warszawie. Super Express: Kierowca pseudotaksówki zatrzymany
Jak ustalili reporterzy "Super Expressu", podejrzany o wykorzystanie seksualne mężczyzna został właśnie zatrzymany. Według naszych ustaleń, to obywatel Uzbekistanu. I – jak słyszymy - to najprawdopodobniej nie pierwsze oskarżenie w stosunku do tego mężczyzny. Policja bada wiarygodność kolejnego zgłoszenia od innej napastowanej kobiety. – Mężczyzna został zatrzymany i tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Prowadzimy śledztwo przeciwko podejrzanemu o przestępstwo z art. 198 kk. Za ten czyn grozi mu kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat – przekazała w rozmowie z "Super Expressem" prokurator Aleksandra Skrzyniarz.
– 32-letni mężczyzna został zatrzymany przez mokotowskich policjantów na ulicy w Gdańsku. Do zatrzymania doszło 15 czerwca w okolicach godziny 23 – przekazał "Super Expressowi" podkom. Robert Koniuszy.
– W Bolt bezpieczeństwo pasażerów jest naszym priorytetem i w takich przypadkach stosujemy zasadę "zero tolerancji". Dołożyliśmy wszelkich starań, aby sprawa została wyjaśniona, a wobec sprawcy zostały wyciągnięte odpowiednie konsekwencje. Współpracowaliśmy z policją, której udostępniliśmy wszystkie, niezbędne dla sprawy dane. Skontaktowaliśmy się również z poszkodowaną, oferując jej wsparcie psychologiczne – przekazała Martyna Kurkowska z Bolta.
– Na co dzień prowadzimy intensywne prace, aby podwyższać bezpieczeństwo w przejazdach taksówkami. Od kilku miesięcy współpracujemy blisko z fundacją Feminoteka, która nie tylko kilkukrotnie przeszkoliła nasz zespół obsługi klienta, ale też wspiera nas w tworzeniu treści szkoleniowych i edukacyjnych. Przy wsparciu fundacji stworzyliśmy opublikowane dwa tygodnie temu obowiązkowe szkolenie dla kierowców z zasad zachowania podczas przejazdów, które kończy się obowiązkowym testem. Ponadto wprowadziliśmy nowe zasady w aplikacji, których nieprzestrzeganie może skutkować zablokowaniem dostępu do platformy. Aktualnie wdrażamy także rozwiązanie weryfikacji kierowców w czasie rzeczywistym przy pomocy sztucznej inteligencji – dodała Kurkowska.
O pladze gwałtów w Warszawie w taksówkach zamawianych przez aplikację pisaliśmy już kilkukrotnie w ciągu ostatniego roku.
W styczniu kierowca brutalnie pobił i zgwałcił 22-letnią zagraniczną studentkę. Z kolej na początku lutego media obiegła historia 28-letniej Noemi, którą kierowca Bolta zamiast do mieszkania na Woli, wywiózł na pustkowie i zaczął obmacywać.
Sprawami gwałtów w taksówkach zainteresowała się warszawska posłanka Aleksandra Gajewska, która zorganizowała specjalną konferencję z udziałem przewoźników, związków zawodowych taksówek, samorządowców oraz służb bezpieczeństwa.