Koszmarne kolejki ustawiają się od wczesnych godzin porannych. Taka sytuacja trwa odkąd Rosja napadła na Ukrainę. Ludzie nagle przypomnieli sobie, że nie mają ważnych paszportów. O ile nie jest on potrzebny w podróży po krajach Unii Europejskiej, to już wyjazd poza strefę Schengen jest bez wizy niemożliwy.
Jednym z obleganych urzędów w Warszawie jest referat paszportowy Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego na ul. Kruczej 5/11. W środę (9 marca) nawet o godzinie 10 rano przed urzędem nadal stały tłumy ludzi. W Warszawie jest osiem punktów paszportowych, czynnych w poniedziałki w godz. 10–17 a od wtorku do piątku w godz. 8–15.30. Koszmarne kolejki ustawiają się jednak od wczesnych godzin porannych. Co najmniej godzinę trzeba było czekać wczoraj np. w punkcie paszportowym przy ul. Kruczej, spory ogon stał przed urzędem na Bemowie i przy Floriańskiej.
Wyrobienie paszportu jest banalnie proste. Wystarczy złożyć wniosek wraz ze zdjęciem w punkcie paszportowym, okazać dowód osobisty i wnieść opłatę w wysokości 140 złotych. W normalnych okolicznościach czas oczekiwania na odbiór dokumentu wynosi 30 dni. Teraz jednak urzędy zostały zalane przez wnioskodawców.
Polecany artykuł:
Urzędy są oblegane. Jaki jest termin wyrobienia paszportu?
Jak donosi "Rzeczpospolita", urzędy po prostu nie dają sobie rady. - Warszawa-Śródmieście, 17 połączeń – nikt nie odbiera. Kalendarz online – nie działa. Nie ma szansy zapisania się na żaden z terminów ani w marcu, ani w kwietniu. Wygląda na to, że w kolejnych miesiącach nie ma szansy - informuje "Rz".
Urzędy walczą z kolejkami
Żeby zwiększyć możliwości przyjmowania wniosków i wydawania paszportów, otwarto dodatkowe okienka. Kolejki udało się zmniejszyć np. na Ursusie. - Rzeczywiście w ostatnim czasie obserwujemy wzmożone zainteresowanie wyrobieniem paszportu. W związku z tym urząd uruchomił dodatkowe punkty odbioru wniosków i wydawania dokumentów. Wczoraj przyjęto 91 wniosków i wydano 60 paszportów. Kolejki udaje się dzięki temu zmniejszyć - powiedziała rzeczniczka Urzędu Dzielnicy Ursus Agnieszka Wall.