Koalicja Obywatelska, która ma samodzielną większość w radzie, obroniła przewodniczącą. Radnych PiS rozwścieczyło to, że przewodnicząca na sesji budżetowej nie poddała złożonych przez dwoje radnych PiS poprawek. I złożyli wniosek o odwołanie statutu zarzucając, że złamała statut. Przez blisko miesiąc trwało głosowanie korespondencyjne. Wynik ogłoszono na czwartkowej sesji.
NIE PRZEGAP: Policjanci wyczuli złodzieja na kilometr. 21-latek zawinął markowe perfumy [ZDJĘCIE]
Za odwołaniem przewodniczącej Ewy Malinowskiej-Grupińskiej było 13 osób, a przeciw 40. - Bardzo dziękuje wszystkim tym, którzy zechcieli uznać, że powinnam nadal sprawować tę funkcję. Mam nadzieję, że będzie nam się lepiej po tym wszystkim pracowało, a nie gorzej – powiedziała po odczytaniu protokołu Malinowska-Grupińska. Przewodnicząca Rady Warsawy podkreśliła, że z wieloma radnymi współpracuje od lat i wyraziła nadzieję, że część osób, które podpisały się pod wnioskiem o jej odwołanie, zdołała do siebie przekonać. - Nie będę nigdy nosiła urazy w sercu – dodała.
Polecany artykuł: