Koń huknął w dostawczaka
W piątkowy poranek warunki na drogach pozostawiały wiele do życzenia. Dla 33-letniego mławianina był to prawdziwie pechowy początek piątku 13-tego. Gdy jechał spowitą gęstą mgłą drogą relacji Dobrogosty-Dzierzgowo nagle przed maskę jego auta dostawczego wtargnął koń! Mężczyzna nie miał szans, by uniknąć zderzenia z ogromnym zwierzęciem. - Kierowca dostawczego fiata, 33-letni mławianin, nie odniósł obrażeń. Był trzeźwy. Samochód, którym kierował, został poważnie uszkodzony. Potrącone zwierzę padło na poboczu drogi - przekazała asp. szt. Anna Pawłowska z mławskiej policji.
Mundurowi szybko ustalili właścicielkę zwierzęcia, które stworzyło ogromne zagrożenie na drodze. Jak się okazało, koń uciekł z pobliskiego gospodarstwa rolnego.
Kobieta została ukarana mandatem. Za zwierzę domowe czy gospodarskie odpowiedzialny jest bowiem właściciel i to on zgodnie z kodeksem wykroczeń odpowiada za jego zachowanie.
Policja przypomina: zachowaj ostrożność
Mławska policja przypomina, że zdarzenia drogowe z udziałem zwierząt to zarówno kolizje, jak i groźne w skutkach wypadki. - Jeśli uda się w porę dostrzec zwierzę na poboczu lub jezdni, należy zwolnić i zachować szczególną ostrożność. Zwierzęta takie jak sarny, na ogół nie przemieszczają się samotnie. Nawet jeśli zwierzę stoi w pewnej odległości od jezdni, zawsze istnieje ryzyko, że nagle może wbiec pod koła. Jeśli już dojdzie do potrącenia, należy natychmiast wezwać policję - tłumaczy asp. szt. Anna Pawłowska.