Oxaliplatyna jest podawana chorym m.in. na raka żołądka i na raka jelita grubego. Od trzech tygodni m.in. w Mazowieckim Szpitalu Onkologicznym w Wieliszewie kończą się jednak jego zapasy. Nie można go kupić ani w hurtowniach ani bezpośrednio u producenta. A chorzy z terapią nie mogą czekać.
Tylko w Wieliszewie problem może dotyczyć aż 120-stu pacjentów. - U żadnego z chorych nie przerwaliśmy jeszcze terapii. Ci pacjenci, którzy rozpoczęli leczenie mają je kontynuowane - mówi Katarzyna Jaskóła onkolog kliniczny z Mazowieckiego Szpitala Onkologicznego - Ale każdy nasz dzień zaczyna się od tego, że po prostu w strachu dzwonimy do apteki i pytamy ile jeszcze mamy ampułek,ile możemy pacjentom podać leku - tłumaczy.
Uruchomienie sprzedaży - na początku tygodnia
Sygnały o utrudnionej dostępności oxaliplatyny docierały do Ministerstwa Zdrowia. Jak mówi Milena Kruszewska rzeczniczka resortu, żeby zapewnić od razu dostęp do tych leków,minister wydał zgodę na sprowadzenie produktów z zagranicy - Uruchomienie sprzedaży jest planowane na początek tygodnia. Oczywiście jeżeli sytuacja nadal będzie tego wymagała, będą wydawane dalsze zgody na import interwencyjny, więc bezpieczeństwo pacjentów jest zapewnione - tłumaczy.
Ministerstwo Zdrowia jest też w stałym kontakcie z firmami odpowiedzialnymi za te leki. - Poinformowały nas one jakie mają zapasy i jak wygląda plan dostaw, więc sytuacja wydaje się w tej chwili pod kontrolą - mówi Milena Kruszewska - A jeśli chodzi o sytuację Mazowieckiego Szpitala Onkologicznego w Wieliszewie, to jego pracownicy kontaktowali się z przedstawicielami resortu.Uzyskali od nich wyczerpujące informacje, wszyscy jesteśmy w kontakcie i dbamy o to, by bezpieczeństwo pacjentów było zapewnione - mówi.