- Decyzja o likwidacji nocnych kursów metra w weekend jest ostateczna i nieodwołalna - mówi Igor Krajnow (34 l.), rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego. Według urzędników szczególnie w czasach kryzysu taka wygoda to luksus. A dzięki cięciom uda się miesięcznie zaoszczędzić 300 tysięcy złotych, co w ciągu roku da oszczędność aż 3,6 miliona złotych. ZTM argumentuje swoją decyzję niską popularnością metra podczas weekendowych nocnych powrotów. - W noce z piątku na sobotę ze wszystkich stacji korzysta średnio ok. 10 tys. pasażerów, a w ciągu dnia z samej stacji Centrum aż 80 tys. - argumentuje ZTM.
Co urzędnicy proponują w zamian? - Możemy obiecać pasażerom, którzy mieszkają wzdłuż I linii metra, że autobusowa komunikacja nocna w weekendy będzie sprawniejsza - deklaruje Krajnow. Linie nocne takie jak np. N44 mogłyby nocami z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę kursować częściej, nawet co 15 minut. W tym wypadku wciąż trwają analizy i wyliczenia. Nocne metro w swój ostatni kurs wyjedzie w nocy z 9 na 10 lutego, ale już od 28 stycznia ze względu na ferie metro będzie kursowało rzadziej po godz. 22 w tygodniu oraz wczesnym rankiem w niedziele. Kursy w dni robocze w godzinach szczytu będą dopasowywane do natężenia pasażerów.