Koniec śmieciowego kryzysu? Warszawa już ma gdzie wywozić śmieci

Wojna o śmieci na linii rząd – samorząd trwa od miesięcy. Do tej pory minister środowiska zarzucał władzom stolicy i Mazowsza, że nie potrafią uporać się ze śmierdzącym problemem. Sejmik bowiem w poprzedniej kadencji nie zdołał przyjąć zgodnie z przepisami programu gospodarki odpadami. A to ten dokument wskazuje do których spalarni, kompostowni czy zakładów przetwarzania odpadów mogą trafiać śmieci z poszczególnych rejonów Mazowsza. To zaniedbanie we wtorek zostało nadrobione! Radni przyjęli WPGO.

Rozbudowę swoich zakładów planują też prywatne działające w stolicy m.in. Lekaro czy Remondis. Te zakłady funkcjonują bez aktualnych pozwoleń na przetwarzanie odpadów, ponieważ uchylił je minister środowiska (m.in. dlatego, że nie było WPRO) i sprawy są w sądach. Formalnie więc tylko sortownia Byś na Bielanach prowadzi działalność zgodnie z przepisami.

Niezażegnany wciąż jest jeszcze problem kosztów za odbiór odpadów. Ile Warszawa będzie płacić za śmieci, dowiemy się w piątek. Dziś firmy, które przystąpiły do przetargu zaczynają internetowe licytacje, które potrwają do końca tygodnia. Wygra ten, kto zechce mniej pieniędzy od miasta. Na razie w budżecie zarezerwowano na ten cel blisko... miliard złotych! Dokładnie 930 mln zł. Poprawka prezydenta Rafała Trzaskowskiego do poprzedniego projektu budżetu zwiększa te wydatki o ponad 30 mln zł.

Dla Warszawy istotne są w nim co najmniej dwie zmiany. Dokument rozszerza rejony, obsługiwane przez konkretne zakłady. - A więc jeśli instalacje w danym regionie będą niewydolne, można transportować odpady poza ten obszar – mówi marszałek Mazowsza Adam Struzik. Stolica będzie więc mogła wozić odpady do Płocka, Płońska czy Ciechanowa. - Dla nas ważne też, że dokument pozwala rozbudowywać już istniejące instalacje i budować nowe – podkreśla wiceprezydent stolicy Michał Olszewski. A w planach Warszawy jest m.in. rozbudowa spalarni na Targówku, nowego zakładu MPO na Radiowie czy biogazowni. Ten ostatni projekt nie ma na razie podanej lokalizacji, na razie słyszymy o trzech możliwych dzielnicach.