Polecany artykuł:
Zaczęło się od "wymiany zdań" między pracownikiem ZTMu a jednym z pasażerów na stacji metro Marymont. - Ten, zamiast okazać bilet, pchnął kontrolera prosto na szyny - wyjaśnia Elwira Kozłowska z Komendy Policji na Bielanach.
Funkcjonariusze szukają gapowicza. Zabezpieczony jest monitoring. - Będziemy go analizować i ustalać świadków. Być może uda się nam również wytypować tego mężczyznę, ustalić jego dane personalne i w efekcie zatrzymać, przesłuchać i postawić ewentualne zarzuty - mówi Kozłowska.
>>> Śpiewak pisze do papieża w sprawie... "Nycz Tower". Archidiecezja komentuje
Kontroler z obrażeniami ciała trafił do szpitala.