Warszawa: Koparka wjechała pod pociąg

2010-06-19 3:00

Koszmar na torach! Po godz. 10 pociąg WKD jadący w kierunku Grodziska Mazowieckiego zderzył się z pracującą na stacji koparką. Dwa wagony wypadły z torów! Rannych zostało aż osiem osób.

Do tragedii doszło na wysokości ul. Jutrzenki i stacji Warszawa-Raków. Trwały tam przygotowania do przebudowy wiaduktu. Przy samych torach pracowała akurat koparka. Najprawdopodobniej operator koparki podjechał zbyt blisko torów i zahaczył łyżką o nadjeżdżający pociąg. - Usłyszałem strasznie głośny trzask za oknem - relacjonuje Paweł Palka (23 l.), informatyk. - Kierowca koparki był cały zakrwawiony. Panował straszny chaos. Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratownicze - dodaje roztrzęsiony. Ofiar było jednak więcej. - Osiem osób wymagało pomocy lekarskiej. Dwie opatrzono na miejscu, pozostałe przewieziono do szpitali.

Jedna z pasażerek, Zofia M. (90 l.) trafiła do Szpitala św. Anny przy ul. Barskiej. - Siedziałam w pierwszym wagonie. Nagle usłyszałam huk, zobaczyłam mnóstwo kurzu. Czułam, że lecę w powietrzu - opowiada pani Zofia. Dokładnie w tym momencie wagon przewrócił się na sąsiedni tor. - Gdy się ocknęłam, słyszałam szum i dzikie wrzaski, podniosłam się sama, ale ktoś wyniósł mnie z wagonu - dodaje. Nic nie czuła, choć skórę na prawej nodze ma zdartą aż do kości. W znacznie gorszym stanie był operator koparki Tadeusz B. (52 l.), który trafił do tego samego szpitala. Ma urazy głowy, jego stan jest ciężki - poinformowała Jolanta Bonikowska, lekarz dyżurny placówki przy Barskiej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki