Pozytywny wynik testu na obecność COVID-19 uzyskał naczelnik z komendy przy ulicy Grochowskiej. Zarażony miał kontakt z wieloma pracownikami. W budynku na co dzień przebywa około 30 osób. Są to nie tylko funkcjonariusze policji ale również pracownicy cywilni jak np. sprzątaczki. Część policjantów została zwolniona do domu. Tam mają oczekiwać na rozwój sytuacji.
13 ofiar KORONAWIRUSA dzisiaj na Mazowszu! 15 nowych zarażonych [PODSUMOWANIE DNIA]
Według relacji informatora obiekt przy ul. Grochowskiej jest dość specyficzny. - Nie ma możliwości, aby osoba zarażona nie miała kontaktu z innymi funkcjonariuszami oraz osobami pracującymi w budynku. Wszyscy przechodzą przez jeden korytarz, gdzie często się mijają - przyznaje zaniepokojony policjant, który się z nami skontaktował. Mimo tego decyzją przełożonych żaden z policjantów nie zostanie poddany testom na obecność koronawirusa. Taka postawa szokuje! Zakażeni pracownicy mogą narazić swoich bliskich.
Watykan podjął WAŻNĄ decyzję w sprawie beatyfiakcji Prymasa Tysiąclecia!
We wtorek obiekt miał zostać dokładnie zdezynfekowany. Jak donoszą nasi informatorzy, w tej sytuacji również nie zachowano podstawowych środków ostrożności. Dezynfekcja miała odbywać się w obecności dyżurnego, który nie został wyposażony w specjalistyczny kombinezon! Policjant mógł zostać zakażony poprzez unoszące się w powietrzu opary.
- Potwierdzam złą informację, jeden z naszych policjantów niestety jest chory. Wynik badań jest pozytywny. Liczymy na jego szybki powrót do zdrowia. Dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo policjantów i pracowników. Dlatego zostały wytypowane osoby, które miały kontakt z policjantem. Nie pracują, są w domu. W tym przypadku wykonujemy wytyczne służb sanitarnych, wszystko celem szybkiej eliminacji zagrożenia zarażenia. Mówimy m.in. o dezynfekcji pomieszczeń.
Obecnie w całym garnizonie przebywa na kwarantannie niespełna 50 osób. Co stanowi poniżej 1 procenta całego stanu etatowego. W przypadku KRP VII oprócz osoby zarażonej kwarantannie poddano jeszcze 7 osób.
Od początku łącznie kwarantannie poddano 340 osób i niestety jestem zaskoczony twierdzeniem części osób, że to nadgorliwość, bo w tym przypadku ważniejszym słowem jest ostrożność i to ona stoi za zdrowiem policjantów i pracowników policji. - przekazał nadkom. Sylwester Marczak, Rzecznik Prasowy Komendanta Stołecznego Policji.
To już kolejny atak koronawirusa u policjantów z Pragi-Południe. Poprzednia fala w połowie kwietnia uziemiła 28 funkcjonariuszy, nawet samego komendanta. CZYTAJ TUTAJ
Kierowca PIJANY, poszukiwany, z zakazem prowadzenia. NIE ZDZIWIŁ SIĘ, że go zatrzymali
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.