Wyjście po zakupy, albo na trening do parku, to nie zbrodnia, pod warunkiem gdy jesteśmy zdrowi i pewni, że nie jesteśmy nosicielami koronawirusa. Gdy jednak zostajemy objęci obowiązkową kwarantanną, musimy jej przestrzegać. Tymczasem okazuje się, że nie zawsze tak jest. Tak było chociażby w przypadku dwóch kontrolowanych osób.- W pierwszym przypadku osoba wybrała się do sklepu po zakupy, a w drugim - pobiegać. Jak ważna jest kwarantanna, nie trzeba nikogo przekonywać. Świadczą o tym tragiczne wiadomości napływające wciąż z Włoch. Dlatego z naszej strony działania muszą być bezwzględne. Wobec osób, które naruszyły obowiązek kwarantanny prowadzone są już wstępne czynności w kierunku art. 165 kk (sprowadzenie niebezpieczeństwa powszechnego). Za złamanie tego przepisu grozi do 8 lat pozbawienia wolności – mówi nadkom. Sylwester Marczak.
ZAMKNĄ Warszawę?! Słynny jasnowidz mówi, co SIĘ STANIE
W stolicy przybywa osób, które są objęte obowiązkową kwarantanną. - Kontrolujemy już ponad 7,5 tysiąca osób. W przypadku złamania kwarantanny, od razu kierujemy wnioski do sądu - tłumaczy nadkom. Marczak.
Policyjne patrole umundurowane w każdej części miasta, w każdej dzielnicy, gminie i powiecie w porozumieniu ze służbami sanitarnymi sprawdzają, czy osoby objęte kwarantanną przebywają w domach. Zbierają również informacje, czy potrzebna jest im pomoc. Sprawdzenie odbywa w miarę możliwości w pobliżu miejsca kwarantanny, głównie telefonicznie z odległości umożliwiającej potwierdzenie pobytu osoby w wyznaczonym miejscu. Kontakt z policjantami ma zapewnić bezpieczeństwo zarówno funkcjonariuszom, jak i osobom objętym kwarantanną.
Spektakularny film z opustoszałej Warszawy. Musisz to zobaczyć [WIDEO]