Komunikacją miejską dziennie poruszają się tysiące warszawiaków. Wszędzie panuje tłok. O kontakt z osoba nie jest zatem trudno. Ludzie stoją bardzo blisko siebie, chwytają się tych samych elementów. Koronawirus przenosi się drogą kropelkową, więc ryzyko zarażenia jest ogromne. Niebezpieczna może być nawet zwykła rozmowa. Podróż autobusem, tramwajem lub metrem może być zatem bardzo ryzykowna.
Nie każdy jest jednak gotowy zrezygnować z transportu publicznego. Dla wielu warszawiaków jest to jedyna opcja na sprawne dotarcie do pracy lub szkoły. Mimo komunikatów i instrukcji mieszkańcy stolicy zachowują spokój. - Kiedy nie ma innego wyjścia to trzeba jeździć metrem. W komunikacji każdego dnia spotykamy różne osoby. Zawsze możemy trafić na kogoś chorego. Przez cały rok ludzie kichają, kaszlą i wtedy też dotykamy tych samych elementów – powiedziałą Paulina Milanowska (20 lat).
DZIKIE TŁUMY w SKLEPACH w WARSZAWIE! Takich kolejek nie było dawno
Szczególnie narażone na zachorowania są osoby starsze oraz przewlekle chore. Mimo wszystko, na stacji metra Świętokrzyska nadal można spotkać wielu seniorów. - Nie obawiam się podróżować, bo przecież nie ma się czego bać – powiedziała nam Anna Krajewska (73l), podróżująca w stronę Dworca Wileńskiego. Do tej pory, nikt z jej rodziny nie zdecydował się zrezygnować z podróży metrem. - Odporność człowieka wzrasta, wtedy kiedy jest radosny, więc nie można się tym przejmować – dodała.
Osłabiony PREZYDENT jest na zwolnieniu lekarskim! Czy to KORONAWIRUS?
Masz w planach zakup wygodnych i niedrogich butów na co dzień? Zajrzyj na stronę adidas kod rabatowy i skorzystaj z dostępnych zniżek.